Ankh, tak, w książce to było wyjaśnione, przecież napisałam, ale w filmie nie było tego

Popieram całym sercem, Angelene ^^ A ludzie się na mnie głupio patrzą jak mówię, że nałogowo czytam pudelka. No kurczę, co jest bardziej odmóżdżającego niż plotki o ludziach, którzy są nikim ale są sławni i wie się dzięki temu o kogo chodzi i można być na bierząco? XD
A filmy mi się w przeciwieństwie do Ankh bardzo podobały, co prawda chwilami się okrutnie nudziłam, ale były też fajne momenty no i przede wszystkim humor.
Poza tym jak byłam na maratonie (tak, byłam

) miałam świetną salę - ilekroć była klata Jacoba ludzie bili gromkie brawa i piszczeli (niektórzy aż wstawali z wrażenia), a jak Bella się z kimś całowała też były brawa i gwizdy. Generalnie bardzo sympatycznie, przy scenie z Charliem było wielkie masowe "aaaawwwww", dużo śmiechu, generalnie bardzo komediowo cała sala podeszła do filmu (i sądzę, że właśnie tak powinno się do niego podchodzić - jak do komedii romantycznej z chwilami grozy).
Nie dotrwałam mimo wszystko do piątej (a nawet do czwartej, hehe, dziewczynka musi kiedyś spać) części na maratonie, więc jeszcze jej nie widziałam. Ale planuję się wybrać ^^